Na ostatnią minutę czyli oferty Last Minute
Przychodzi taki czas w roku, kiedy dzieci przestają chodzić do szkoły, dni stają się coraz dłuższe i cieplejsze. Nadchodzi moment, w którym człowiek budzi się niczym niedźwiedź z zimowego snu i dochodzi do wniosku, że można by w sumie gdzieś wyjechać i coś zobaczyć. Z tym że w lipcu na planowanie wakacji jest już za późno. W Polsce miejsc brak, wszak to szczyt sezonu. Poza granicami najlepsze miejsca są już dawno zarezerwowane. Więc czas na Last Minute.
Tylko określone kierunki
Last Minute będzie odpowiednie, jeżeli masz już zaplanowany urlop, ale nie sprecyzujesz kierunku. Jeżeli jest Ci on obojętny, to witaj w raju. Zanim zdecydujesz się na ofertę któregoś biura podróży, sprawdź opinie w internecie. Zmniejszysz ryzyko rozczarowania się podczas pobytu. Często już na stronie internetowej biura widnieje zakładka Last Minute. Za pomocą odpowiednich filtrów możesz ustalić termin, cel, ilość osób, które pojadą, skąd chcesz lecieć, rodzaj wakacji i standard. Wylot jest zazwyczaj po 2-3 dniach więc jeżeli nie posiadasz ważnych dokumentów, to nie będzie odpowiednia opcja szukania wakacji. Warto także sprawdzić, czy oferta obejmuje dojazd. Często cena jest niska, bo nie zawiera kosztów transportu. Jeżeli przelot jest już wliczony w koszta to tylko z określonego lotniska, a za wybór innego będziesz musiał dodatkowo zapłacić.
Teraz to może niekoniecznie
Kiedy nie skorzystasz z oferty tańszego podróżowania? W okresie świąt Bożego Narodzenia. O sylwestrze na ostatnią chwilę też możesz zapomnieć. Na dobre okazje nie zapolujesz także chwilę przed weekendem majowym. Najwięcej ofert pojawia się między majem a czerwcem. Wtedy mało kto myśli o urlopie, a większość dzieci jeszcze chodzi do szkoły.
Czy to taka oszczędność?
I tak i nie. Z pewnością uda się zaoszczędzić na pobycie w hotelu, bo biura podróży chcą po prostu zapełnić miejsca, które zostały. Z drugiej strony, co zaoszczędzisz na hotelu, to wydasz na przejazd, bo prawda jest taka, że większość ofert nie obejmuje transportu. Czego nie zaoszczędzisz? Nerwowego pakowania, szukania dokumentów (bo zazwyczaj ważność paszportu sprawdzamy Last minute), ekspertowych zakupów ubraniowych i góry prania. Chyba że jesteś oazą spokoju, to nic nie stoi na przeszkodzie.
Masz takie same prawa
To, że korzystasz z atrakcyjniejszej oferty cenowej, nie umniejsza prawom, jakie posiadasz. Możesz, tak jak osoby, które kupiły wycieczkę wcześniejszej złożyć reklamację. Masz taki sam standard hotelu i zagwarantowane usługi ( np. wyżywienie, open bar, ubezpieczenie, opiekę rezydenta).
Last Minute brzmi fajnie, o ile masz stalowe nerwy, lubisz spontaniczne wypady i nie masz problemu z ekspresowym urlopem. Nie są to jednak wakacje dla miłośników wypadów w większym gronie, czy rodzin z dziećmi. Miejsc jest naprawdę niewiele i może i nie wystarczyć dla całej ekipy. Jeżeli wolisz podróżować sam albo w duecie to jak najbardziej. Nie będzie to również rozwiązanie dla niezdecydowanych. Tutaj decyzja musi zapadać szybko. Kupujesz wakacje, pakujesz walizki i lecisz ku zachodzącemu słońcu.